player

wtorek, 23 grudnia 2014

Bo zupa była za słona... czyli narzekań ciąg dalszy... a nasza pielucha dalej przecieka. (bo jest źle ubrana) he?

 A jak można źle założyć pieluchę? Podkładasz pieluchę pod dziecko, podciągasz przód do góry, lewy rzep, prawy rzep i gotowe, wielka filozofia... ale tylko teoretycznie.
Nie chodzi tu o początkujących rodziców którzy pieluchę widzą pierwszy raz na oczy. Możliwe ze większość z nas robi to w ten sam sposób nie zwracając na to uwagi. W przypadku markowych pieluch prawdopodobnie, tak założona pielucha nie powinna przeciekać. 

Kupiliśmy tanią, zakładamy... i cieknie. Brawo... obsmarujmy ten model na forum, pożalmy się wszędzie, że są okropne. Jola nie kupuj! I tak dalej... 



To jest zwykła pielucha pozbawiona super dodatków. Tak fajnie jak markowa, to ona się nigdy nie założy. Chociażby dlatego ze ma krótsze, płytsze falbanki? Jak markowa to sama się nie założy, lecz możemy jak markową ją sami założyć. Będzie taka samo wyglądać i funkcjonować, tylko musimy jej poświecić odrobinę więcej czasu i uwagi. Ale o co chodzi?  Skoro sama się nie chce idealnie dostosować, my musimy ją dostosować w każdym miejscu. U nas działa zawsze. Często pieluchy zakładamy mechanicznie, odruchowo - na szybko.Byleby było na pupie, ciasno w pasie (nie spadało w dól- jak za luźne spodnie). Jeszcze jak maluch płacze albo się wierci, to tym bardziej chcemy mieć szybko jakąś pieluchę na pupie. Byle by nas przez ten czas nie posikał, a co gorsza nie osrał :D


Ja zakładam pieluchy w ten sam sposób, czy tania, czy markowa, już mam w nawyku. Nie zabiera to więcej czasu niż założenie na odczepnego. Trzeba po prostu obserwować pieluszkę podczas zakładania. To wszystko.


Brak komentarzy :

P